25.11.2019 DT Dół z przysiadem w roli głównej. Miałam ograniczony czas, a na początku szło jak krew z nosa. Nie mogłam się rozkręcić, chyba przestanę zupy jadać bo mimo 2 godzin przerwy to czułam ciężar 2 talerzy rosołu.... HT, chodzenie z gumą, american DL - ładnie, tyłek dostał. Plecy i barki też. Brzuch na piłce jeszcze koślawo - ale do końca [...]
03.12.2019 Śniadanko podgapione od takiej Pańci z yt, ale coś mi tu nie gra. Pańcia podosypywała jeszcze mnóstwo ziaren i ziarenek, plus świeże owoce - a wyglądała jak ten typ modelki co na wacikach jedzie:) Ja tak bezmyślnie sobie zaczęłam mieszać i na szczęście się opamiętałam bo by mi śniadanko w okolicach kalorii jak z pizzy wyszło.... Trochę [...]
koło 2tysi i idzie mi w brzuszek.... I jak na mnie to mam za dużo tych ww - bo koło 200. A strategia jest jaka musi być - żyję z rodziną i cyrków przy wspólnych posiłkach odstawiać nie będę. Jemy zdrowo, zróżnicowanie i domowe. Mama gotuje i z powodów ważniejszych od moich kg nie zamierzam ingerować w jej gotowanie. Dzisiaj są na obiad naleśniki [...]
No wiem:) Z tymi łokciami to też nie do końca juz wiem jak ma być - na pewno mam kierować w dól i do tyłu. Tak robie jak zaczynam - a potem to samo się dzieje, ze skrzydełka się robią...
[...] ze moje wyżyłowane 42,5kg x 1 w WL było w pewnym momencie łutem szczęścia i nie ma co na nim bazować kolejnego planu - co niepotrzebnie zrobiłam. Dół tak nie ucierpiał jak góra - więc póki co dokończę kolejne 1,5 tygodnia dołu takim planem jak mam, góra robi pauzę na 2 tygodnie co najmniej - porobię jakieś TRX, rehabilitacyjne Y, W, V etc. [...]
I tak i nie. Bo tętno to nie jest algorytm, a ta ocena końcowa i kalorie to jest. A ja jestem leniem z natury i juz jak widze np. ze mam tętno max to zwalniam i zaczynam się oszczędzać. Ale jak wiem, ze poprzednim razem na takim tętnie przejechałam np. pod górkę 3 minuty to będę się starała przynajmniej powtórzyć ten wynik...
19.02.2020 DZIEŃ LENIA Aeroby w kuchni przy pączkach:) W międzyczasie jak ciasto rosło - sauna i 2 razy beczka. Matko - jak dobrze, ze nikt nie widział jak do tej lodowatej wody właziłam! Jakie czary odprawiałam... Ostatni raz tak na porządnie to saunowałam z beczką przed zajściem w ciążę, potem jakoś się nie mogłam zmobilizować i wczoraj - bach, [...]
13.03.2020 DT Treningów w czasie zarazy cd. Dalsze próby zgłębiania tajników przysiadu - jak mi się trafi kwarantanna z możliwością schodzenia do siłki - to pewnie postępy zrobię:) Kebul - szerzej stawać nie będę - nie pasi mi. Na podstawkach sie ślizgałam i czułam niepewnie, na wszelki wypadek próbowałam jeszcze na bosaka - ale też niefajnie. [...]
[...] pogoda- w nocy śniegu trochę spadło, od rana słońce - właściwie bez wiatru... Byłaby bajka, gdyby nie to że ludziska postanowiły się odkazić w lesie. I co chwila mijałam jakąś grupkę 3-4 osobową, która szła całą szerokością ścieżki. Jeszcze w międzyczasie przystanek na obowiązkową konwersację z Panią od matmy mojego Asa. Wiecie, ze prawie 18 [...]
Bziu - przez pierwszy tydzień usiłowałam w warunkach osiedlowej siłki sie rozeznać, starając się zrobić to co się da z planu jaki był i dużo się dało. Zakładałam, ze to moze chwilkę potrwa. Potem znajomy miał towar dostarczyć ze swojej siłki - ale wczoraj Koszykarz raportował, ze nic nie było. Nasze bumpery przyszły, ale ponoć uginają się pod [...]
[...] facetów nie umie się nauczyć szacunku to mnie wkurza na maxa. to jest mój wolny czas - po całym dniu dogadzania im i pomagania i robienia za nich różnych rzeczy. Drzwi zamknięte - znaczy trzymać się z daleka! Co innego jak dzieci są małe... A to.co.innego, trzeba ich nauczyc ze jak Paatik cwiczy, to reszta ekipy sprzata albo gotuje obiad :-D
[...] nie dochodził do czerwonej strefy.... Od jutra do roboty, więc o lasku trzeba na kilka dni zapomnieć. Nie wiem co się będzie działo popołudniami....no i nie lubię w lesie jak jest ciemno.... A teraz do kuchni i do Wokulskiego. Młody pisze prace na temat czy i jak literatura wpływa na człowieka na przykładzie bohatera z Lalki. Młody stwierdził, [...]
Wczoraj wieczorem jeszcze wpadło trochę rolowania, pompkowania i kombinowania jak rozciągnąć plecy, które generalnie pobolewaja tylko podczas siedzenia i wstawania. No i przypomniałam sobie ze mam AB roller więc jakieś próby były. Próbowałam pofikać, ale nie szło. Zaczynam szukać na yt filmików jak sobie radzić z głową w czasie zarazy. Wczoraj [...]
[...] się dzisiaj z Gremlinem nie dogadali - według niego leżałam na kanapie i ewentualnie kilka razy nóżką majtnęłam - a ja swoje 6km przetruchtałam/przemaszerowałam. Ba - nawet jakieś "odcinki" szybsze na początku próbowałam... Generalnie nogi i tyłek po wczorajszych KB nie chciały nieść, serducho waliło jak głupie przy tych szybszych kawałkach - a [...]
[...] po obiedzie i słoneczko wyszło. Trochę mi się zupa przelewała, ale co tam:) Pasa HR jeszzce nie rozkręcałam - więc tętno z nadgarstka. Ale co ten Gremlin z prędkością zrobił??? Przecież miał czas i odległość - z tego liczy prędkość, prawda? W nosie go mam - km jak zwykle, czas jak zwykle. /SFD/2020/3/31/8f61d4fa964e4e1383cbb737a86abf05.jpg
Było kota wziąć, leżałby na kanapie i patrzył na Twój trening z mieszaniną obrzydzenia i zdziwienia. ;) musze trochę zdementować mój kot łązi podemną jak robię pompki albo psa z głowa w dół czasem jak stoję na jednej nodze w jakies pozycji to mnie użre w piszczel a czasami jak oboje robimy trening to zaczyna biegać i zaciekle bawić się swoją [...]
Nic się nie chce - puzzle układam, ww jem jak szalona. Poszłam chociaż wyzwania spróbować, zeby Bziu zmobilizować do dalszej aktywności twórczej na polu głupot. A jak wiadomo głupoty bardzo lubię! Najbardziej dumna jestem z częsci końcowej, ze się dało Tshirta w legginsy wsadzić! https://www.youtube.com/watch?v=leHcTR8XMmk
Jeśli mi ktoś wytłumaczył jak "krowie na rowie" co ten mój strach robi dalej z moją fizjologią, to zupełnie inaczej reaguję na hasło "nie panikuj". Zostań w domu, noś maseczki etc. - nikt nie zaprzecza, ze masz to robić, po prostu przyjmij te ograniczenia (na zimno, bez emocji)chociażby dlatego, ze Państwo ma narzędzia, zeby Cię do tego zmusić. [...]
Viki - jak widzisz, ja mocno uprościłam sprawę.... Na balkonie warunków do trenowania siły nie mam, nawet jak napakuję całe obciążenie co mam i jakieś 80-90kg osiągnę to boję się tak ćwiczyć na kaflach. Więc zostaje trening na podtrzymanie tego co mam i ewentualnie wydolność siłowa. Takie dyszki co jakieś czas są też wyzwaniem dla głowy - nie mogę [...]
[...] się sprawdzic. :-P Jak będziesz po ściganiu się z Kabo chciała biegać dalej albo/i szybciej, to wtedy można kombinować z planami od zawodowców pisanymi dla zaawansowanych. A jak po prostu zechcesz biegać dla kondycji, żeby Cię dyszka nie zabiła, to nie ma sensu komplikować. Przechodziłam przez to, nie ma co iść z armatą na muchy. ;) Zmieniony [...]
Nie dać się czasowi
